< Wróć

Zero waste event nie istnieje

Umówmy się – na chwilę obecną, przy istniejącej technologii i dostępnych narzędziach nie da się uzyskać w pełni „zeroemisyjnego” eventu. Dzieje się tak z prostego powodu – każde wydarzenie wymaga niezbędnych środków i działań, które w swoim następstwie powodują reakcję łańcuchowa dorzucająca do naszego węglowego koszyka kolejne kilka kilogramów, a czasami nawet ton.

Przykładowo: Ścianka z drewna i roślin – brzmi eko. Prawdopodobnie będzie jednorazową dekoracją, wymagającą produkcji, przycięcia. Deski niekonieczne zostaną odzyskane, a rośliny po jednym evencie trafią prawdopodobnie do śmietnika. Wypalony logotyp spowoduje, że ze ścianki nie skorzysta inna firma. To, że coś nie jest budowane z pcv nie znaczy, że jest bardziej eko, o ile ta sama konstrukcja nie będzie stałym magazynowanym elementem, które na evencie pojawi się kilkanaście razy. Dalej wymaga transportu – wracamy więc do doliczenia kilku kolejnych kilogramów do naszego śladu węglowego.

Wykorzystanie nośników multimedialnych – minimalizujemy w ten sposób wydruki i zużycie papieru. Przy większej ilości, muszą dla bezpieczeństwa eventu być zasilane, odpowiednim źródłem energii, najczęściej agregatem, który będzie wytwarzał emisję. Nie jesteśmy jeszcze na technologicznym etapie rozwoju, który pozwoli nam ominąć to wyzwanie. Nadal te nośniki wydają się być lepszym pomysłem niż jednorazowy wydruk, ale ślad węglowy naszego wydarzenia wcale nie będzie dużo niższy.

Najważniejsze jest, by pamiętać, że podejmowanie nawet małych kroków, jest lepsze niż ich niepodejmowanie. To, co możemy teraz robić, to neutralizowanie, odbudowanie i przede wszystkim odpowiednie planowanie eventu, by zrobić go jak najbardziej odpowiedzialnie. 

Zasada czterech R. W endorfina events mamy złotą zasadę „reused/rent/ recycled/repurposed/ rebuild”. O co w niej chodzi? 

Reused – czyli ponownie użyte. Pierwsze pytanie, które często zadajemy na starcie realizacji wydarzenia brzmi mniej więcej tak: Szanowny kliencie, co Pani/Pan macie w swoim magazynie? Z doświadczenia wiemy, że często w magazynach naszych klientów znaleźć można niezwykłe skarby. Dekoracje, elementy brandingowe, zapomniane gadżety imprezowe. To, co możemy wykorzystać ponownie i na co mamy kreatywny pomysł, trafia na nasz event, by zminimalizować produkcję nowych elementów. Minimalizujemy tym samym nasz ślad węglowy zarówno w trakcie eventu, jak i po nim – nie dokładając kolejnej powierzchni magazynowej. 

Właśnie dzięki znalezionym w magazynach przedmiotom udało nam się stworzyć niezwykłą scenografię na event garden party w ogrodach CSW. Znalezione elementy miały zarówno walor brandingowy, jak i dekoracyjny. Dokładając oświetlenie LED, girlandy, odpowiednie sety meblowe, boxy hologramowe i kule dyskotekowe – zaaranżowaliśmy dekoracyjnie teren, na którym bawiło się 2000 osób. 

Rent – wypożyczenie. Niby jest jasne, a jednak często budzi kontrowersje, bo skoro wypożyczone to może konkurencja to już miała u siebie. Moja odpowiedź brzmi: A nawet gdyby – to co z tego! Wypożyczajmy to, co możemy. Nie tylko meble. Sporo jest rozwiązań pozwalających na osadzenie brandingu, czy stworzenie scenografii z gotowych elementów.

Od kilku lat dla jednego z naszych Klientów mamy okazję produkować spotkania letnie. Za każdym razem w innej oprawie i z innym motywem przewodnim. Niezależnie, najpierw sprawdzamy rozwiązania do wypożyczenia, zanim podejmiemy się produkowania nowego elementu. Kawałek drewnianej płyty, 3 deski surfingowe, kosz plażowy i bardzo proszę, gotowy instapoint z kalifornijskim vibem. 20 kul disco w różnych rozmiarach i kawałek cekinowej tkaniny i zostajesz przeniesiony do świata gorączki sobotniej nocy.

Konkurencja może miała te same elementy, ale nie musiała mieć ich w takiej samej aranżacji, oprawie świetlnej lub muzycznej – wydarzenie to coś więcej niż elementy scenografii, event to historia, złożona z wielu elementów. 

Recycled – z recyklingu. Przerabiamy, odnawiamy, nadajemy drugie życie. Stare banery, wydruki mogą posłużyć nam za nowe elementy dekoracyjne lub użytkowe. Nawarstwione plakaty poprzedzielane i zamalowane, mogą stać się częścią ciekawej aktywacji na evencie lub tłem zdjęciowym. Smycze z identyfikatorów, z uniwersalnym brandingiem klienta a nie samego wydarzenia, możemy wykorzystać na kolejnym spotkaniu. Jeśli nasz klient nie chce ich wykorzystać to znamy kilka firm, które eventowe smycze czy bransolety przerabiają na obroże dla zwierząt, nadając im drugie życie. Takie rozwiązania stosujemy np. po wydarzeniach Perspektywy Women in Tech Summit. Banery i siatki mesh są idealnym materiałem na stworzenie serii gadżetów dla pracowników czy klientów, jak torby czy etui na laptopy. Z tego samego materiału można wykonać worki do kropelkowego nawadniania roślin lub donice na mobilne ogrody.

Rozwiązań na to, co zrobić z istniejącymi lub wyprodukowanymi materiałami jest wiele. Niekoniecznie po evencie muszą zakończyć swoje życie i trafić na wysypisko.

Repurposed – elementy, które możemy oddać lub przekazać na dalszy użytek. Po jednym z naszych świątecznych eventów choinki trafiły do warszawskiego ZOO, by zazielenić wybiegi dla zwierząt. Ten sam event pozwolił nam także na rozpoczęcie współpracy z Bankiem Żywności. Niespożyte jedzenie przekazane zostało schroniskom i punktom pomocy najbardziej potrzebującym. 

Rebuild (mój ulubiony punkt z listy) – odbudować! Jest spora szansa, że jakiś czas temu przeczytaliście artykuł o gigantycznej budowie pod wydarzenie celebrujące 30 lat obecności marki Rossmann w Polsce. Rok (!) przed wydarzenie, gdy zabieraliśmy się do planowania przedsięwzięcia jednym z pierwszych punktów na naszej liście „to do” było przywrócenie zastanego terenu po evencie do pierwotnego stanu, po zakończeniu naszych działań. W tym celu zatrudniony został lokalny ogrodnik, znający się na florze Podhala, który dobrał rośliny w taki sposób, by łąka po wydarzeniu bujnie zakwitła polnymi kwiatami i trawami. Rozpisywała się o tym lokalna prasa, dając nam pochwałę za świadome i odpowiedzialne działanie.

Nie ma jednego dobrego rozwiązania, które zaaplikować można na każde wydarzenie. Nie dajcie się zwieść. Każdy event rządzi się innymi prawami, ma inne wyzwania i rozwiązania. W endorfinie tak jak kreację tworzymy indywidualnie dla każdego z wydarzeń, tak i dla każdego z nich szukamy indywidualnych rozwiązań eko. Zaczynając od małych rzeczy jak zminimalizowanie wydruków po te większe jak przywracanie terenu do stanu zastanego, czy poszukiwanie możliwości offsetowych. 

Autorka: Agnieszka Widera, Creative Director, endorfina events  

Tekst pierwotnie ukazał się na łamach portalu Media Marketing Polska.

Poprzedni

Czy branża eventowa umie grać w zielone?

Następny

Czy branża eventowa umie grać w zielone?